Liber II Caput XX
CAPITULUM XX
Miraculum sancti lacobi a domno papa Calixto conscriptum
Multorum itaque temporum labente curriculo, cum iam nostris temporibus multis miraculorum signis beatissimus lacobus apostolus per totum f. 154v PDF orbem longe lateque refulsisset, accidit, ut bellum maximum inter comitem Fontis Calcarie et alium militem suum, nomine Guillelmum, oriretur. Qui cum in pugnam contra ipsum comitem firmiter equitaret cum suis militibus, utrique in bello convenerunt. Sed deficiente exercitu militis, vertit terga, et idem miles in bello captus in presenciam comitis ductus est. Cumque comes ipse eum decollari precepisset, et miles clamaret viva voce: lacobe apostole Dei, quem Herodes Iherosolimis gladio occidit, adiuva me, et libera me spiculatoris gladio, ter ictum inmerso colla erectis ad celum manibus sustinuit, et nichil lesionis in eo comparuit.
Videns autem spiculator, quod cum acumine gladii nocere ei non poterat, direxit mucronem in ventrem ipsius, ut sic eum perforaret. Beatus vero lacobus sic illum ebetavit, quod nec ictum eius ipse persensit. Cumque ad hec comes omnesque qui simul aderant mirarentur, iussit eum in castro suo vinctum recludi. Mane autem futuri diei incipiente, eoque beatum lacobum inter suos gemitus invocante, ecce ipse apostolus coram eo stans ad eum ait: Ecce adsum, quem vocasti. Tunc impleta est domus ipsa tanto odore et serenissima luce, quod omnes milites et qui ibi aderant, in paradisi amenitate se sitos esse crederent. Atque in ipso fulgore, precedente beato lacobo, ac manu eius tenente, coram omnibus usque ad portam postremam castri, factis quasi cecis custodibus, pervenit. Et apertis ianuis, ambo pariter usque ad unum miliarium extra muros perrexerunt. Unde factum est, ut iste miles statim amore beati lacobi accensus, ad eius corpus et ecclesiam in die translationis eius pervenit, et omnia, ut supra diximus, ordine enarravit. A Domino factum est istut et est mirabile in oculis nostris. Regi ergo suppremo sit decus et gloria in secula seculorum. Amen.
Roboczy przekład tekstu na język polski
CUD JAKUBA NAPISANY PRZEZ PAPIEŻA KALIKTA
Po długim czasie i kiedy chwalebne Santiago, dzięki swoim licznym cudom, zajaśniało na całym świecie we wszystkich kierunkach, zdarzyło się, że między hrabiami Fuente Calcaria a ich wasalem rycerzem imieniem Guillermo wywołał ostry spór. Wyjeżdżając konno postanowił walczyć przeciwko hrabiemu, zarówno ze swoimi żołnierzami spotkał się i wdał w walkę. Ale oddział rycerza zawiódł, oddał miecz i sam wzięty do niewoli stanął przed hrabią. A gdy hrabia kazał go ściąć, rycerz zawołał donośnym głosem: „Santiago, pomóż mi i uwolnij mnie od miecza kata”. I trzy razy zniósł uderzenie w zgięty kark, podnosząc ręce do nieba bez żadnych obrażeń.
Widząc więc kata, że nie może go zranić ostrzem miecza, skierował ostrze na jego brzuch, aby go przebić. Ale Santiago otępiał ją w taki sposób, że nawet nie poczuł jej szoku. Podziwiając liczbę tych rzeczy ze wszystkimi, którzy mu towarzyszyli, kazał go pochować związanego w zamku. Ale następnego dnia o świcie przywołał Santiago między jękami i oto sam Apostoł, stojąc przed nim, powiedział do niego: - Oto jestem, którego wezwałeś. Dom wypełnił się aromatami i bardzo jasnym światłem, tak bardzo, że wszyscy żołnierze i inni, którzy tam byli, wierzyli, że zostali zainstalowani w raju. I pośród takiego splendoru, gdy Santiago prowadził go za rękę, w obecności wszystkich, a strażnicy pozostali ślepi, rycerz dotarł do tylnych drzwi zamku i otwierając je, szli razem aż do mili poza murami. Tak się złożyło, że ten pan, natychmiast rozpalony miłością do Santiago, przyszedł odwiedzić jego ciało i kościół w dniu jego przeniesienia i opowiedział wszystko dokładnie tak, jak powiedzieliśmy. Stało się to przez Pana i naszym zdaniem jest to godne podziwu. Bądźcie więc cześć i chwała najwyższemu Królowi na wieki wieków. Amen.